Izabella, lat 80.

The Study is an acquire knowledge. The driving force is curiosity which arises when a person wants to know something.

The Education is like learning but  it is much wider concept. It is also the approach towards life as well as the a way of thinking.

 

In_october_by_raun

kolejne etapy edukacji:

I. Definicje:

  1. uczenie się to zdobywanie wiedzy, tu motorem napędowym jest ciekawość, powstaje, kiedy człowiek chce się czegoś dowiedzieć.
  2. edukacja to jakby uczenie się rozszerzone, dotyczy nie tylko zdobywania wiedzy, ale też podejścia do życia, sposób myślenia.

II. Edukacja formalna:

Do szkoły podstawowej uczęszczałam w Rozprzy. Było to siedem klas oraz jeszcze jedna dodatkowa – ósma (wtedy w całym powiecie były tylko dwie szkoły, w których eksperymentalnie dołożono tą ostatnią klasę).

Z względu na stan zdrowia musiałam jechać do sanatorium w Busko – Zdroju i tam kontynuować naukę obejmującą ósmą klasę, oraz pierwszą klasę liceum (jako eksternistka). Po zakończeniu kursu zdawałam egzamin przed komisją złożoną z nauczycieli z pobliskiego liceum.

Zanim rozpoczęłam 10-tą klasę jeszcze rok przeleżałam w domu, po czym ukończyłam liceum zdając maturę w Piotrkowie Trybunalskim.

Mimo pomyślnie zdanych egzaminów wstępnych nie dostałam się na studia na upodobaną psychologię (główną rolę odegrał tu brak ,,odpowiedniego” czyli chłopskiego bądź proletariackiego pochodzenia – ja zaliczana byłam do ,,inteligencji pracującej”).

Ze względu na powyższe okoliczności rozpoczęłam pracę w szkole (najpierw rok w Syskach, potem w Rękoraju), podczas której zdobyłam kwalifikacje do nauczania w szkole (odbyłam roczny kurs w Łowiczu, a następnie zdałam coś jakby ,,drugą maturę” z przedmiotów pedagogicznych).

Kolejnym krokiem mojej edukacji było ukończenie 3-letniego studium nauczycielskiego w Piotrkowie Trybunalskim na kierunku geografia.

Dzięki temu kursowi mogłam później kontynuować studia w trybie czteroletnim (a nie pięcioletnim) w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie, również na kierunku geografia.

Po kilku latach ukończyłam jeszcze podyplomówkę z sozologii w Krakowie.

Mimo wielu trudów związanych z moją ścieżką kształcenia (ślęczenie po nocach, stres przedegzaminacyjny, w międzyczasie pełnienie funkcji dyrektorki szkoły i obowiązki związane z rodziną) absolutnie tego nie żałuję. Dało mi to wiele satysfakcji, było często też ucieczką od monotonii codziennego kieratu.

III. Edukacja nieformalna:

Należałam do Związku Nauczycielskiego oraz do koła gospodyń wiejskich. To, co nauczyłam się podczas tych działań to bardziej tolerancyjny stosunek do ludzi, do życia, otwartość na świat, na różne okoliczności, które towarzyszą istnieniu ludzkiemu. Nabrałam większej wyrozumiałości.

IV. Edukacja pozaformalna:

Raczej traktowałam jako naturalną kolej rzeczy, nie nauczyło mnie to zbyt wiele.

V. Która z form edukacji miała dla Ciebie największy potencjał edukacyjny i dlaczego?

 

Największy wpływ na moją edukację miała jednak edukacja formalna, bo była oparta na założeniach naukowych a nie na domysłach i przeżyciach.